Powered By Blogger

poniedziałek, 28 lipca 2014

Mąż sprawdzał bezpieczniki w samochodzie,musiał je wyjąć specjalnymi szczypcami,następnie włożyć na miejsce,wystarczyło że odszedł na dziesięć minut bezpieczniki znowu wyjęte,tym razem przez małego mechanika.Jest nauczka żeby za dużo nie pokazywać
.Gdy Artur zauważył,że tata się skaleczył przy naprawie  samochodu,usłyszał tekst
-a mówiłem uważaj na siebie,ostrożny bądź
Specjalista od BHP nam rośnie:)
Dziś pakowanie i jutro jedziemy do babci.Mam nadzieję że w miarę spokojnie uda nam się spędzić ten tydzień.Trochę niepokoi mnie zachowanie Arturka,niestety wróciły mu niektóre negatywne zachowania,unika kontaktu wzrokowego,krzyczy i nie chce dać się przytulić,ale z doświadczenia wiem że jest szansa że w miarę szybko to minie.Widać że się cieszy wyjazdem do babci,ale jak stwierdził spać tam nie będzie bo nie może,no cóż będziemy się tym martwić na miejscu.Sama jestem ciekawa jak sobie poradzi w nowym otoczeniu,w dodatku z dość licznym towarzystwem.W każdym razie w drodze się nudzić nie będzie wziąwszy pod uwagę ile znaków drogowych jest na trasie,tylko czy nadążę z wyjaśnianiem co znaczą?

zdjęcie z ostatniej hipoterapii

czwartek, 24 lipca 2014

Dzisiaj w końcu zaliczyliśmy nowe zajęcia w Towarzystwie Autyzmu w Toruniu,Arturowi wyraźnie się podobało,rozbrykał się tak bardzo że uszkodził okulary.Poznał też dwie nowe koleżanki,a ja miałam okazję porozmawiać z mamami,które mają podobne problemy,więc rozumiałyśmy się świetnie.W mieście dziś dużo policjantów,co Artur musiał co chwilę głośno komentować,w dodatku powiedział cześć policjanty.Tłumaczę że mówi się dzień dobry,ale jeszcze mu się myli do kogo dzień dobry a do kogo cześć.Ostatnio na topie u mojego syna są wszelkie znaki,od drogowych do informacyjnych na proszkach,produktach spożywczych czy wszelkich opakowaniach,dojrzy nawet maleńkie znaczki i musi się dowiedzieć co oznaczają.Ciekawe czy skrzynki od prądu już mu się znudziły? To była jego poprzednia pasja,dojrzał każdą i żadnej nie przepuścił,musiał mnie poinformować,że jest w zasięgu jego wzroku.Jutro jedziemy na muzykoterapię a w sobotę zajęcia sensoryczne i hipoterapia.

wtorek, 22 lipca 2014

Artur miał dziś ostatnie zajęcia w poradni psychologicznej,w tym roku szkolnym.Narysował piękny traktor,nie wiem jak on to robi że w domu nie dotknie kredek,a jak ma dobrą motywację potrafi niezłe rysunki zrobić.Po zajęciach pojechaliśmy do tesco na małe zakupy.Wystarczyło,że na chwilę się odwróciłam w stronę pólek z towarem i co zastałam?Pierwsze co zobaczyłam to strasznie ubawioną panią z obsługi,która stała z maszyną do mycia podłogi i słuchała co mówi Artur
-ostrożnie,uważaj na mnie
no tak nie dość że ruch wstrzymał,to jeszcze na ty kobiecie walił
W domu mi powiedział,że ta maszyna to straszny potwór,fakt że robiła trochę hałasu,ale aż taka groźna chyba nie była.

poniedziałek, 21 lipca 2014

-Mamusiu co robisz?
-kroję buraczki na zupę
-uważaj na paluszki
dobrze wiedzieć że ktoś się o mnie martwi:)
Sobota i niedziela w miarę spokojna,Artur w sobotę zaliczył salę doświadczania świata,zajęcia sensoryczne i jazdę na koniu,po południu pojechał z tatą nad wodę,dzień ładnie zleciał.Niedziela przywitała nas burzowo,Arturowi się trochę nudziło,przy grze w chińczyka próbował wprowadzać swoje zasady tzn wjechać samochodem na plansze,trudno mu się skupić na takich zajęciach.Po południu wyszedł na dwór i kombinował co by nabroić.Zauważyłam że wchodzi na samochód,więc otworzyłam okno i poprosiłam
 -Arturku nie wchodź na samochód, on na to
-zamknij okno mamo
No tak lepiej się broi jak mama nie patrzy.Dziś rano obudził mnie prosząc
-nie śpij już mamo,obudź się
,ja na to że jeszcze chwilkę bym pospała,
-ale nie chrap,bolą mnie uszy
Właściwie spać mi się odechciało po tym tekście.Artur rzeczywiście ma problemy z dźwiękami,dokładnie nadwrażliwość na pewne dźwięki,zatyka wtedy uszy,często pyta co to za hałas?Jeśli dobrze pójdzie za tydzień pojedziemy do babci,Artur czeka na to cały rok,babcia mieszka ponad trzysta km od nas,więc częściej nie mamy szans się wybrać.Dostaliśmy też konkretny termin zabiegu na serduszko-październik tego roku,już się boję.

piątek, 18 lipca 2014

A teraz na wesoło-oczywiście jak dla kogo.Biegnę do toalety,bo męczą mnie wymioty,Artur leci za mną,córka woła-wyjdź ,on na to-nie bo nie widzę.Mało do muszli nie wpadłam,
Jak się okazało grypa rządzi,tym razem mnie rozłożyło i to kompletnie,powoli wracam do sił.Przepadły nam niestety pierwsze zajęcia w Toruniu,ale mam nadzieję że w przyszłym tygodniu uda się już pojechać.U Artura parę zmian,dziś po raz pierwszy od jakiś trzech miesięcy dał się namówić na samodzielne dojście do toalety,dość uciążliwe jest zaprowadzanie go za każdym razem pod drzwi,bo on czegoś się boi i sam nie pójdzie.Parę razy już próbowałam go nakłonić do tego,ale wpadał w histerie,a dziś jakoś się udało.Zauważyłam też że niektórych pytań jak by nie rozumie np.na pytanie -jak się czujesz?odpowiadał-czuję się,dlatego zaskoczył mnie dziś gdy rozmawiał z dziadkiem przez telefon.Dziadek pyta-jak się czujesz Arturku?Artur na to-zdrowy jestem,he nieżle wybrnął.Jutro mamy zaplanowane zajęcia sensoryczne i hipoterapie,pojedzie pod opieką siostry,a ja będę się kurować,żeby od przyszłego tygodnia wszystko już normalnie mogło się toczyć.
P.S.Serdeczne podziękowania dla mojej 15letniej córki za dużą pomoc w czasie mojej choroby,kocham Cię Wercia.

środa, 9 lipca 2014

Na początek wakacji Artur dostał porządną grypę,już jest lepiej,ale przy okazji okazało się że boi się termometru.Zmierzenie temperatury to niezłe wyzwanie.Mimo złego samopoczucia,główka pracowała,gdy przyszła sąsiadka i chciała go pocieszyć ,że jak będzie zdrowy  może przyjść popatrzeć jak kotki latają po podwórku,stwierdził z powagą,że kotki nie latają.  Opuścił przez chorobę zajęcia,chyba się za nimi stęsknił,bo wczoraj ładnie pracował.

wtorek, 1 lipca 2014

Kilka słów o nas

                              WITAM

Na tym blogu będę opisywać życie mojego synka Artura który ma Zespół Aspergera. Ten blog pomoże mi zapamiętać chwile dobre i złe ,a także na bierząco śledzić postępy i rozwój mojego dziecka.Artur urodził się we wrześniu
2008r.,niedługo skończy 6 lat.Dodatkowe problemy z jakimi się zmagamy to wada wzroku-dość wysoka krótkowzroczność i wada serca z którą czekamy na zabieg.