Powered By Blogger

wtorek, 16 czerwca 2015

Arturowi ruszał się ząb,stwierdziłam,że ''wisi już na włosku'',za parę minut słyszę jak mówi do siostry,że ma ''włos na zębie'':)
.........................................................................................................................................
Mam ostatnio już trochę dość jego przepraszania,bo tylko zwrócić mu uwagę,to przeprasza i to dotąd,aż nie powiem,że mu wybaczam,a wtedy znowu broi.Za którymś razem,znowu słyszę:
-przepraszam,przepraszam,przepraszam....
Zmęczona już tym nic się nie odzywam
-Jesteś śliczną królewną mamo-strzelił
No na taki komplement,nie mogłam zostać obojętna i oczywiście wybaczyłam mu.

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Ostatnią sobotę spędziliśmy rodzinnie na pikniku ze Związku Niewidomych.Dużo atrakcji,przejażdżki bryczką i na koniku.Arturowi się bardzo podobało.Oczywiście jak to w tłumie,trzeba było go bardzo pilnować,bo nadal ma problem z dystansem do ludzi,ale na zmianę z mężem jakoś daliśmy radę.

Dziś dałam Arturowi telefon,żeby go na chwilę zająć,lubi grę Pou,gdzie między innymi trzeba ludzika karmić.
-jedz Pou,masz zdrową zupę
-a ty co masz?pytam Artura
-ja mam zdrowe frytki
I tak to logicznie moje dziecko kombinuje.

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Wieczorem też ciekawie;
Artur mierzy mój fartuszek kuchenny,chyba mu się spodobał.
-Będziesz naczynia mył?pytam w żartach
-nie,nie jestem mamą
No to już wiemy do czego służy mama :)

wtorek, 2 czerwca 2015

Akcja z przed chwili.Młody przyszedł z kuchni chrząkając i 

kaszląc i stwierdził,że połknął pióro.

-mamo klepnij


postukałam po plecach i mówię,że jak połknął to już nie 


wyjdzie.

-będę kurą,stwierdził załamany.