Powered By Blogger

piątek, 6 marca 2015

Dziś Artur był na zajęciach sensorycznych a następnie mieliśmy terapię grupową.Niestety dziś nie chciał za bardzo współpracować.Gdy pani spytała co ma ubrane i w jakim kolorze, najpierw w ogóle nie chciał odpowiedzieć,a potem stwierdził,że ma czerwoną piżamę.Oczywiście dobrze zna kolory,ale nie miał ochoty odpowiadać.dopiero gdy pani powiedziała,ze nie dostanie w nagrodę naklejki,z oporami odpowiedział prawidłowo.Po czym pokazał palcem w górę i pyta czy może dostać tą nagrodę?Patrzę o co chodzi,a tam na półce autentyczne puchary,które zdobyło stowarzyszenie.Rozbawił mnie i pomyślałam,że nieźle się ceni.Wczoraj za  to jak miał odrobić lekcje i pokolorować obrazek od razu stwierdził,że jest zmęczony,w ciągu 10 minut rozbolała go głowa z zawrotami włącznie,dostał bólu ręki,a pod koniec jeszcze żołądka.Normalnie mistrz wymówek,tak nie lubi rysować.Trzeba dużo cierpliwości,żeby go przekonać do pracy,dopiero jak powiedziałam,że spacer będzie dopiero jak skończy zadanie jakoś ruszył z kolorowaniem.Ogólnie ostatnio rozdrażniony,ale były ferie trochę zmian i mniej zajęć i od razu jest gorzej.Po dwóch latach Artur wrócił też do oglądania bajek,przeważnie szuka takich z cyframi,liczeniem itd.Ogólnie to duża zmiana,bo wcześniej nie pozwalał nawet włączyć bajki lub po prostu sam wyłączał telewizor. 
Tu zdjęcie z ostatniego wyjazdu do Malborga,a niedługo wybieramy się do babci Marysi,już nie możemy się doczekać.

1 komentarz: