Powered By Blogger

wtorek, 16 września 2014

Nie zaglądałam tu jakiś czas,ale w roku szkolnym czas pędzi jak szalony.Szkoła,zajęcia dodatkowe,mamy już jakiś harmonogram ustalony.Mniej więcej zostało to co w zeszłym roku,dodatkowo raz w tygodniu dojeżdżamy do Torunia,gdzie Artur ma terapie w towarzystwie autyzmu.Odebrałam dziś dokumenty z poradni psychologiczno- pedagogicznej,dostaliśmy nowe orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego,teraz już ze względu na niepełnosprawność sprzężoną.Jest też dokument o potrzebie zajęć indywidualnych,z włączaniem do grupy.Po rozmowie z wychowawczynią,chcemy jeszcze chwile z tym jednak poczekać,tym bardziej że za miesiąc niecały jedziemy do Centrum Zdrowia Dziecka na zabieg na serduszku,po powrocie na spokojnie wszystko się ustali.Oczywiście nie obywa się bez sytuacji zabawnych,szczególnie w miejscach publicznych trudno mi powstrzymać Artura od jak ja to nazywam szkolenia czy tez informowania obcych ludzi co wolno a co nie.Dziś akurat trafiło na robotnika ,który nabierał wodę,podłoże błotniste więc dostał reprymendę,że po błocie się nie chodzi,bo się buty brudzą.-no zobacz już masz brudne buty pan,stwierdził.Mina gościa bezcenna,a sprawa się wyjaśniła w szkole,bo własnie pani uczyła Artura,że po błocie się nie chodzi,nauka zapamiętana i dodatkowo przekazana dalej,wzorowy uczeń he,he.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz